Niee, nie jestem szczęśliwa. Na pocieszenie kupiłam gofrownice i zaprosiłam przyjaciółkę i umówiłam się do fryzjera ( w końcu! ).
Ona zawsze sprawi że się uśmiecham i potrafię jeść nie myśląc o złych rzeczach :)
Zrobiłyśmy gofffry, ale to jakie ! Pyszniutkie i chrrrupiące! Trudno było się nie oblizać ^^
A dziś wybrałam się do miasta. Postanowiłam wrócić do nałogowego czytania książek, no bo czemu nie? Miałam zamiar wypożyczyć jakieś książki z "głębszym" przekazem ale zainteresowały mnie 2. Nie wiem czy powinnam je czytać, czy nie pogorszą mojego stanu, ale jestem ich ciekawa. :
Chcę trochę poczytać o problemach, chociaż jak narazie kończę "Nieposkromiona" z serii "Dom Nocy" - polecam!
Na książkach się nie skończyło. Przechadzając się po "Piotr i Paweł" natknęłam się na napój kokosowy, KOKOS!!! Kupiłam ją z ciekawości.
Wypiłam właściwie duszkiem. Pyszny słodki z cząsteczkami kokosu. Wróciłam się i zakupiłam jeszcze 2 butelki.
Cena : 4.99 zł/500 ml
Kaloryczność : 30 kcal/ 100 ml czyli na całą
butelkę wychodzi 150 kcal
Ocena : 8/10 ( -2 pkt za cene... )
Wgl to trzeba coś upiec. Sernik poszedł cały a śniadaniowe ciastka z masłem orzechowym ( taak taak będzie przepis wkrótce ^^ ) także.
Macie jakiś świetny przepis na pyszne kruche ciasteczka ^.^ ?
W piątek wybieram się na impreze, tym razem musi być naprawdę udana. To ostatnia w wakacje :(
A teraz zabieram się za mój podwieczorek
P.S. Macie pozdrowienia od Clarusi :D !
Pytania zadawajcie na bakememuffin@gmail.com
Zapraszam także do obserwatorów ^^
Pochwalić, pochwalić. Żadne wyżalić! A na tym zdjęciu wyglądasz świetnie <3 I Twoja kocia jest po prostu urocza. Czy to kot rosyjski niebieski?
OdpowiedzUsuńBtw. to mleko jest u mnie w Niemczech za 50 centów, hmm...
A co do przepisu na kruche ciasteczka, mam :D Ale to ze starej książki mojej mamy, sprawdzony od 17 lat, haha. Ale to na maila wyślę, jak znajdę, ok? ;> Btw. odpisałam.
Usuńok dziękuję :* a maila sprawdzam za momencik ^^
UsuńŚliczna jesteś :) a 2 kg to nawet nie widać!
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się dziś z goframi :)
Ten koksowy napój brzmi pysznie, tylko cena.. eh, zatęskniłam za czasami gdy w USA piłam litrami mleko migdałowe bo było w tej cenie co normalne, szkoda ze u nas tak nie ma ;)
OdpowiedzUsuńI nie przejmuj się tymi 2 kilogramami, na pewno nie widać( wiem, wiem łatwo powiedzieć, a sama się przejmuję^^). Ile jeszcze masz przytyć?
Co do ciasteczek, polecam Ci moje ulubione:
http://walnut-kitchen.blogspot.com/2012/06/orzechowe-ciasteczka-dla-baletnic.html
co prawda tez z masłem orzechowym, no ale.... nie wiem jak Ty, jednak ja mogłabym jeść z nim wypieki non-stop :D
masło orzechowe jadłabym bez przerwy więc na pewno mi spasują ^^
Usuńmamy tą samą pościel hihih;)) <3 (czyżbym dojrzała tam Hello Kitty? ;3)
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa tego napoju kokosowego;D
tak hello kitty ;p
UsuńTeż bym zjadała takie gofra! <3
OdpowiedzUsuńCzytałam "Dziennik Bulimiczki", fajna książka ;) Z książek o takiej tematyce polecam Ci jeszcze "Motylki" i "W sidłach anoreksji" :)
gofry idealnie poprawiaja humor! i spotkanie z przyjaciolka tez!:) a jak juz sie polaczy te dwie rzeczy to usmiech gwarantowany!:)
OdpowiedzUsuńmarzy mi sie ten napój kokosowy *.* aaaa!
i ja pozdrawiam Twoja kicie, cudna <3
o jaaa, dlaczego o tej porze zobaczyłam takie gofry:<
OdpowiedzUsuńz chęcią bym spróbowała tego napoju, ale cena zawrotna jak za taką wielkośc;d
Chrupiące gofry w towarzystwie przyjaciółki to jest to! ;D
OdpowiedzUsuńNo to jak trafisz znów na jakąś ciekawą książkę to też polecaj :).
Z przyjemnością nominowałam Cię do Verstile Blogger Award, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńi jak smakowały Ci ciacha płatkowe? :)
OdpowiedzUsuńgofry, gofry, jeeee <3
Czytałam "Dziennik Bulimiczki", niektóre fragmenty są naprawdę mocno szokujące i smutne.
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie cudo jak piankolody? *-*
Gofry *w*
OdpowiedzUsuńJuż wysłałam ;)
OdpowiedzUsuńmam parę pytań do Ciebie - napisałam emaila;)
OdpowiedzUsuńCzy ty jesteś na 2 zdjęciu ? Jeśli tak, to jesteś bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńFajny kotek :)
oj zimno, zimno :(
OdpowiedzUsuńdlatego już się nie mogę doczekać czwartku, bo jadę zaznać trochę słońca <3
gofry na poprawę nastroju.. chciałabym
OdpowiedzUsuńuśmiechnij się piękna dziewczyno!:)
Jejciu, ale ty masz cudowne włosy! *.*
OdpowiedzUsuńMam podobny problem do Twojego i strasznie mi wypadają, też tak masz? Robisz coś z tym?
a tak na boku - świetny blog, obserwuje!
Jak ja uwielbiam gofry *.*
OdpowiedzUsuńMalinki, pianki.. mmmm! ;d
OdpowiedzUsuńIle kcal maja te piankolody *.*?
OdpowiedzUsuń